Wiele osób w pierwszym momencie, kiedy nachodzi ich niespodziewanie atak paniki, mylą go z atakiem serca i często kierują się na izbę przyjęć. Lekarz, po wykonaniu podstawowych badań, często stwierdza, że układ sercowy pracuje prawidłowo i być może ten atak był efektem stresującej sytuacji, itp. Funkcjonowanie serca wraca do normy, a ciśnienie się normuje.
Co najczęściej robimy w takiej sytuacji?
Jeśli możemy unikamy miejsca, w którym to się zdarzyło, a kiedy nie możemy tego zrobić, to zaczynamy prosić kogoś o pomoc, albo bierzemy odpowiednie leki.
Oczywiście – leki pomagają. I to jak. Nie mamy ataków paniki. Ale nie dlatego, że rozwiązaliśmy nasz problem, ale dzięki doraźnej farmakologicznej pomocy.
Wiele osób boryka się z tym problemem przez wiele lat, ich życie zaczyna być ograniczone. Np. jeśli ataku paniki dostaliśmy jadąc samochodem, to unikamy prowadzenia pojazdu, kiedy to możliwe, albo bierzemy „magiczne tabletki”, albo jedziemy bardzo wolno i ostrożnie.
Lęk przed prowadzeniem pojazdu pozostaje. A kto sobie wyobraża, że w dzisiejszych czasach możemy żyć, czy pracować bez samochodu.
Jeśli chcesz się pozbyć lęku związanego z prowadzeniem samochodu, umów się na pierwszą darmową konsultację z psychologiem, gdzie będziesz mógł poznać sposoby, aby jak najszybciej pozbyć się problemu i wrócić do normalnego życia.