Składniki niszczące komunikację z partnerem.
1. Składnik zdradzieckiej mikstury – wytykanie.
Cechą osób inteligentnych jest tendencja do wskazywania (czytaj: wytykania) sytuacji, zdarzeń, emocji w relacji z innymi, aby jak najlepiej mieć je pod kontrolą i móc je zaplanować jak najlepiej.
Wydaje się być dobrym sposobem rozmowy z partnerem, unika się bowiem niedomówień, niezrozumienia, które mogłyby się przeistoczyć w konflikt. Ale jeśli tą modalność powtarzamy w nieskończoność, to zamiast zapobiegać problemom, będziemy je pogłębiać. Prawdą jest, iż niewiele sytuacji może nas tak irytować, jak ta – jak wytykanie jak się mają sprawy i wyjaśnianie co się powinno zrobić, aby je poprawić. Myślę, że każdy z nas przeżył choć raz podobną sytuację: ktoś nam „wskazuje” jakie są limity naszej relacji i podkreśla, jak ona powinna wyglądać. Często nasz partner może nawet mieć rację, ale sposób w jaki to mówi, nas irytuje i wtedy mamy dziką chęć złamać te przedstawione reguły.
Osoba, która stoi przed nami, taka inteligentna i racjonalna w jednej chwili zamienia się w strasznego nudziarza. Tłumacząc to językiem emocji: nasze pożądanie zanika i mamy ochotę uciec bądź agresywnie zareagować.
Niestety tendencja do wytykania jest ściśle związana z ewolucją relacji interpersonalnych, które podkreślają istotę mediacji, negocjacji w związkach partnerskich.
Ale jak to się często zdarza – dobre intencje często powodują niepożądane skutki, ale tylko z powodu przedawkowania, tak jak w przypadku zbyt dużej dawki leku, który zamienia się w truciznę.
Innymi słowy, analizowanie i racjonalna dyskusja na temat spraw, które działają przede wszystkim na poziomie emocji, sentymentów (aspektów, których nie można wyrazić językiem zimnej logiki), osłabia siłę uczuć między partnerami. Strategię komunikacji jaką jest „wytykanie” można określić jako perwersję racjonalności, dlatego, że wychodząc z założenia super racjonalnego –> produkuje efekty irracjonalne. My nie funkcjonujemy tylko na bazie logiki i zdrowego rozsądku. W większości przypadków, zwłaszcza kiedy mówimy o dynamice uczuć, to reakcje emocjonalne kierują naszymi zachowaniami, a nie odwrotnie. I dlatego reagujemy w sposób inny, niż racjonalny. Nie zagłębiając się zbytnio w szczegóły – dynamiczny konflikt pomiędzy emocjami, intuicją, sentymentami z jednej strony, a racjonalnością, dedukcją, wyjaśnianiem przyczyn z drugiej, pokazuje dlaczego ten składnik komunikacji – wytykanie – prowokuje zachowania irracjonalne. Wytykanie jest podstawowym elementem toksycznych relacji. Gdyż jak nam sugeruje Oscar Wilde – Zawsze jest coś fatalnego w dobrych intencjach.
Zapewne czekacie z zainteresowanie na składnik nr 2 ten niszczącej relacje mieszanki wybuchowej.